Rekuperacja – za i przeciw

Rekuperacja - za i przeciw

Wielu inwestorów mających rozeznanie w nowoczesnych trendach budowlanych decydując się na budowę własnego domu zastanawia się również nad montażem wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła – rekuperacji.

Rekuperacja – wady i zalety

I bardzo dobrze – trwa bowiem zdrowa moda na zdrowy dom. Zdrowy, czyli taki, w którym regularna wymiana powietrza zużytego na świeże oraz dodatkowe sposoby jego oczyszczania przy zachowaniu maksimum oszczędności należą do podstawowych kryteriów zakwalifikowania domu do grona domów nowoczesnych.

Rekuperacja jednak, oprócz zdecydowanie mocnych stron, ma również słabe – warto o nich wiedzieć przed podjęciem decyzji o jej ewentualnym montażu.

Rekuperacja – wady

Koszty inwestycyjne

Jakby nie patrzeć to dodatkowe pieniądze, które musimy wydać. Nie liczmy jednak tak, jakby cała wartość systemu stanowiła nasze 100% kosztów. Rekuperację robimy przecież zamiast wentylacji grawitacyjnej, odejdą więc nam koszty związane z wybudowaniem niektórych kominów lub nawet z ich likwidacją, montażem kominków dachowych.

Jeżeli wcześniej byliśmy też zdecydowani na okna z mikronawiewnikami czy przewietrza kami, rezygnacja z ich zakupu to również znaczna oszczędność. Okna w domu z rekuperacją mogą być nieotwieralne (nie wszędzie, ale część okien ze skrzydłami, można wymienić na tzw. szklenia stałe, co za tym idzie – tańsze). Nie mniej jednak inwestycja w rekuperację kosztuje: kanały (najlepiej stalowe, sztywne), urządzenie (rekuperator). Do tego usługa (nie polecamy wykonywać rekuperacji na własną rękę) i z budżetu znika co najmniej 12 tysięcy złotych.

Koszty eksploatacyjne

Są też koszty eksploatacyjne. Rachunki za prąd rocznie powiększą się nam o około 180 zł. Dużo? Nie, ale trzeba o tym pamiętać rozważając zakup. Serwis – co najmniej raz w roku około 300-350 zł. Czy trzeba? Tak, serwisant oprócz umycia wymiennika w rekuperatorze sprawdzi działanie całego systemu, wymieni filtry. Filtry jednak trzeba najczęściej wymieniać co 3-4 miesiące, więc dodatkowy koszt około 50 zł x 3 rocznie.

Rekuperacja – zalety

Stały dostęp do świeżego powietrza w domu

Niezależnie od warunków atmosferycznych powietrze w domu wymieniane jest na bieżąco uwalniając domowników od dwutlenku węgla, wilgoci, alergenów, związków chemicznych. Dezaktualizuje się też powód, dla którego musimy wyjść na zewnątrz, by zaczerpnąć świeżego powietrza – na stałe jest ono obecne w domu.

Oszczędności eksploatacyjne na ogrzewaniu

Rachunki za ogrzewanie w miesiącach zimowych spadają o co najmniej 30% (w zależności od stopnia izolacji budynku) aż do 50%. Oznacza to, że w najmniej optymistycznym wariancie zamiast 1000 zł zapłacimy 700, co w sezonie grzewczym da nam oszczędność około 1200 zł. Wystarczy, by przeliczyć, po ilu miesiącach zwróci się nam inwestycja (pamiętajmy o kosztach eksploatacji).

Oszczędności na wielkości grzejników lub pętlach ogrzewania podłogowego

Warto pamiętać, że dom z rekuperacją ma dużo niższe zapotrzebowanie na ciepło, średnio o 45%. Oznacza to kolejne oszczędności na poziomie inwestycji w system grzewczy.

Utrzymywanie w czystości powietrza wewnętrznego

Do filtrowania świeżego zaciąganego z zewnątrz powietrza służy w rekuperatorze filtr powietrza. Po pierwsze chroni on wymiennik rekuperatora i kanały przed zabrudzeniem, po drugie nawiewane powietrze jest już oczyszczone. Dodatkowo możemy pokusić się o montaż urządzenia jonizującego powietrze, które nie tylko pozbawi nasz dom bakterii, wirusów, roztoczy, zarodników pleśni i grzybów, ale również jonów dodatnich odpowiedzialnych w dużej mierze za ból i zawroty głowy, a produkowanych przez np. sprzęt elektroniczny.

Zdrowie i komfort mieszkania

Brak przeciągów (nie ma już potrzeby intensywnego przewietrzania). Brak komarów (można zamknąć okna przed zmierzchem bez ryzyka powstania zaduchu). Znaczne obniżenie wilgotności powietrza (brak pleśni, grzybów), brak zaparowanych luster w łazience po kąpieli, możliwość szybkiego i skutecznego pozbycia się intensywnych zapachów po przygotowaniu aromatycznych potraw.

Wątpliwości, czyli czego może obawiać się inwestor:

Czyszczenie kanałów

Choć w kanałach wentylacyjnych powietrze jest suche, z czasem dochodzi do ich zabrudzenia. Czas ten szacowany jest na około 8 – 15 lat, w zależności od jakości powietrza zewnętrznego, wewnętrznego, sposobu eksploatacji systemu oraz prawidłowości jego zaprojektowania i wykonania. Po upływie tego czasu należałoby przeprowadzić kontrolę czystości kanałów. Służą tym firmy wyposażone w sprzęt specjalistyczny z kamerami, który poruszając się w kanałach przekazuje obraz ich wnętrza. Jeżeli trzeba, do kanału wprowadzane są specjalne szczotki, które mechanicznie czyszczą kanał, a wszystkie zabrudzenia wyciągane są na zewnątrz za pomocą urządzenia działającego na zasadzie podobnej do odkurzacza.

Operacji nie da przeprowadzić się na kanałach miękkich, tzw. fleksach, które szczotki po prostu zniszczyłyby. W takim przypadku ratować się można wszystkimi chemicznymi metodami czyszczenia, np. lampami bakteriobójczymi, które w pewnym zakresie pomogą. O dodatkowym wspomaganiu samoistnego oczyszczania się kanałów pomyśleć już można na etapie inwestycyjnym dokupując specjalne urządzenie jonizujące powietrze, które wpływa nie tylko na czystość powietrza wewnętrznego, ale w znacznym stopniu wspomaga ochronę wnętrza kanałów przed osadzaniem się jakichkolwiek zanieczyszczeń.

Awarie urządzeń

Zdarzają się. Najczęściej w systemach, na których ktoś wcześniej próbował zaoszczędzić czy to na urządzeniu, czy instalacji. Poprawki słono kosztują, dlatego już na etapie inwestycji warto rozsądnie podejść do tematu zakupu. Na urządzenia producenci dają 24 miesiące gwarancji, na instalację nawet 10 lat. Po tym czasie może coś się zepsuć, jak w każdym innym urządzeniu w domu, chociażby w piecu gazowym. Średni czas żywotności rekuperatora liczy się na około 10 – 15 lat.

Brak prądu

Przerwy w dostawie energii elektrycznej nie powinny martwić. Gdy prądu nie będzie, rekuperator przestanie działać, więc nie będzie ani wywiewał, ani nawiewał świeżego powietrza. Osiągniemy więc taką sytuację, jaką na co dzień spotkać można w domach wyposażonych w wentylację grawitacyjną – po prostu brak jakiejkolwiek wentylacji. Zawsze pomaga wtedy rozszczelnienie (gdy bardzo zimno), uchylenie (gdy cieplej) czy wręcz otwarcie okien (gdy temperatura na zewnątrz jest komfortowa). Zwrócić warto uwagę, że przy przerwie w dostawie prądu nie działać będzie także znakomita większość urządzeń domowych: czajnik, mikrofalówka, piekarnik, piec, odkurzacz, światło. W regionach, gdzie przerwy są częste, inwestorzy decydują się na instalacje agregatów prądotwórczych.

Hałas

Taki, jakiego obawiają się inwestorzy, praktycznie nie istnieje i nawet dla najbardziej wrażliwych osób praca wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła nie jest słyszalna, nawet w nocy. Pamiętać jednak należy, że wentylatory rekuperatora oraz przemieszczające się w kanałach powietrze wydają dźwięki. Producenci urządzeń podają najczęściej wartości zmierzone w odległości 1 m od rekuperatora w kanałach. Najczęściej nie przekraczają one – kiedy urządzenie ustawione jest na najniższym biegu – dźwięku na poziomie około 35 dB (A). Jest to poziom hałasu, jaki generują najcichsze dostępne obecnie na rynku lodówko-zamrażarki (można go też porównać do dźwięku szmerów w domu lub darcia kartki papieru). Warto pamiętać, że rekuperator w znakomitej większości przypadków umieszczamy z dala od salonu i sypialni: w garażu, pomieszczeniu gospodarczym lub na poddaszu nieużytkowym, więc dźwięk, z jakim pracuje, ma niewielkie szanse na przedostanie się do uszu domowników.

Nie dajmy się jednak zwieść najniższym wartościom, bo wraz ze wzrostem intensywności wentylacji, wzrasta dźwięk pracy wentylatorów. Dla średniej i najczęstszej intensywności pracy urządzenia, tj. na około 50% jego wydajności osiągniemy natężenie około 47 dB (poziom równy szumowi w biurach).

Zgoła inną sprawą jest indywidualny odbiór pracującego systemu wentylacji mechanicznej w pomieszczeniach, w których przebywamy, tj. w pokojach i sypialniach. Tu należy zwrócić uwagę, czy firma projektująca system odpowiednio obliczyła wszystkie parametry zapotrzebowania pomieszczeń na powietrze wentylacyjne oraz dobrała do tego właściwe średnice kanałów oraz powiązała to z prędkościami przepływu powietrza, które z jednej strony są minimalne (by właśnie nie generować hałasu), ale z drugiej zapewniają komfort wentylacyjny. Przyczyną niepotrzebnego hałasu może być także dobór nieodpowiedniej, tj. zbyt małej centrali do danego zapotrzebowania. Ważny punkt, który ma wpływ na komfort pracy centrali (i jej użytkowników) to odpowiednia regulacja systemu, która zakłada również zmniejszenie intensywności wentylacji w godzinach nocnych. We właściwie zaprojektowanych instalacjach wentylacyjnych znajdziemy również dodatkowe elementy tłumiące, czy to tłumiki montowane zaraz za centralą, czy puszki rozprężne, które dzięki rozprężeniu powietrza i zmniejszeniu prędkości jego przepływu ograniczają jakiekolwiek ryzyko wystąpienia hałasu na elementach nawiewnych, tj. przy anemostatach.

Trudność w wyborze odpowiedniej ekipy instalacyjnej

Jak przy całym procesie budowie domu i tu oszczędzanie może odbić się dużą czkawką. Jak wybrać ekipę, która z jednej strony nie popełni rażących błędów, a z drugiej instalację wykona w rozsądnej cenie? Przede wszystkim warto zadbać o wykonanie projektu, czyli wszystkich niezbędnych obliczeń. Dobre firmy instalatorskie wykonują go w cenie usługi, ale wykonują, a inwestor otrzymuje go na papierze. Druga rzecz to zadbanie, by ekipa wykonawcza całą instalację zrobiła na jego podstawie, tj. trzymała się wytycznych w nim zawartych. Warto wziąć pod uwagę, od ilu lat firma działa na rynku i ile przez ten czas wykonała instalacji. Z każdą wykonaną instalacją zmniejsza się ryzyko popełnienia błędu właśnie na naszej budowie. Jeżeli wzięcie do rekuperacji ekipy od centralnego ogrzewania ma wygenerować oszczędności na poziomie kilku tysięcy złotych – bądźmy niemal pewni, że ich błędy kosztować będą o wiele więcej.