Jak rozumieć klasy energetyczne sprzętów AGD?

sprzet agd klasy energetyczne

Zakup sprzętu gospodarstwa domowego wymaga uwzględnienia wielu zmiennych, w tym ceny. Wydanie dużych pieniędzy na droższe urządzenie zawsze jest uciążliwe, ale w przyszłości może się zwrócić. O tym, czy tak będzie, informują klasy energetyczne nadawane wielu typom produktów. Warto poznać ich oznaczenia, żeby w przyszłości płacić mniejsze rachunki za prąd.

Czym są klasy energetyczne sprzętów AGD?

Każdy sprzęt gospodarstwa domowego, który producent zamierza sprzedawać na terenie Unii Europejskiej, podlega certyfikacji zgodnie z ustalonym wzorcem. Na ich podstawie przypisuje się urządzenia do klasy energetycznej informującej o tym, ile prądu zużywają. Wymóg ich oznaczania został wprowadzony w celu promocji sprzętu jak najbardziej energooszczędnego.

Na ujednoliceniu oznaczeń klienci zyskują podwójnie. Dzięki temu mogą z łatwością porównać urządzenia AGD wszystkich producentów. W ten sposób już tylko od osoby kupującej zależy, czy wybierze tańszy, ale bardziej zasobożerny sprzęt, czy droższy, a przy tym potrzebujący mniej prądu. Pozwala to zdecydować się na zakup mniej lub bardziej energooszczędnej:

  • pralki;
  • lodówki;
  • zmywarki;
  • suszarki do włosów;
  • piekarnika;
  • okapu;
  • odkurzacza;
  • telewizora;
  • monitora;
  • i wielu innych kategorii sprzętu.

Co ważne, informacje podane na nalepkach odnoszą się do nowego sprzętu. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ z czasem każdy produkt się zużywa, ale w różnym stopniu. Nikt przecież nie jest w stanie przewidzieć, jak długo będzie użytkowany oraz z jaką intensywnością. W związku z tym klasę energetyczną mierzy się w odniesieniu do:

  • 100 cykli użytkowania w przypadku urządzeń takich jak pralki czy lodówki;
  • 1000 godzin działania sprzętów takich jak monitor lub telewizor.

Stare oznaczenie klas energetycznych sprzętów AGD

Pomysł oznaczania urządzeń AGD klasami energetycznymi powstał wiele lat temu, a postęp przecież nie stoi w miejscu. Właśnie dlatego stare oznaczenia przestały obowiązywać w 2021 roku. Mimo tego, że są już nieaktualne, warto je znać. Ta wiedza może pomóc w trakcie podejmowania decyzji o zakupie używanego urządzenia. Nieobowiązujące już klasy energetyczne to:

  • A+++;
  • A++;
  • A+;
  • A;
  • B;
  • C;
  • D.

Lista oznaczeń może nasuwać odpowiedź na pytanie, dlaczego ją wycofano – nie jest zbyt czytelna. Dla wielu osób różnica między np. A+ oraz A++ wcale nie musiała być jasna.

Co gorsza, do najwyższych klas przypisywano zdecydowaną większość sprzętów. Nie oznacza to, że producenci oszukiwali klientów. Po prostu prawie każdy kwalifikował się do którejś z kategorii od A wzwyż. W rezultacie pozostałe klasy istniały głównie na papierze.

Nowe oznaczenie klas energetycznych sprzętów AGD

Zamieszanie związane z dotychczasową klasyfikacją skłoniło urzędników unijnych do stworzenia nowego systemu oznaczeń. Równie duży wpływ na zmianę miał wspomniany rozwój technologiczny. Jak to rozumieć? W międzyczasie pojawiły się urządzenia dużo bardziej energooszczędne niż modele przypisywane do tej pory do klasy A+++.

Tak jak przed 2021 rokiem, tak obecnie jest 7 klas energetycznych sprzętu AGD. W kolejności od najlepszej do najgorszej są to:

  • A;
  • B;
  • C;
  • D;
  • E;
  • F;
  • G.

Nowa klasyfikacja jest dużo bardziej przejrzysta oraz, co najważniejsze, wykorzystywana w całości. Warto wiedzieć, że nie zdecydowano się na prostą podmianę liter i usunięcie plusów. Dawna najwyższa kategoria A+++ to obecna klasa C. Analogicznie A++ to D, A+ to E itd. Dla wygody konsumentów pozostawiono za to oznaczenia kolorystyczne.

W związku z modyfikacjami niewielkiemu przeprojektowaniu uległy też pozostałe oznaczenia na nalepkach. W tym przypadku trudno jednak mówić o zmianach na lepsze albo gorsze. Nadal w centrum etykiety widnieje ilość energii zużywana w kW/h (kilowatach na godzinę) w skali roku. Dzięki temu każda osoba zainteresowana danym produktem może przeliczyć, ile zapłaci za prąd przez nie zużywany.

Klasy hałasu sprzętów AGD i inne oznaczenia

Wygląd nalepek jest znormalizowany tylko do pewnego stopnia. Wiele urządzeń ma bowiem różne funkcje, które wymagają mniejszego lub większego poboru prądu. Dobry przykład stanowią pralki. Z ich etykiet klienci mogą się dowiedzieć, jak głośny jest dany model. Informacja o stopniu generowanego hałasu podana jest na dwa sposoby – jako liczba decybeli (dB) i klasa, np. A, B, C itd.

Jak rozumieć takie oznaczenia? Zgodnie z unijnymi normami za cichy uchodzi sprzęt wytwarzający hałas na poziomie do 25 dB. W przedziale 25-35 dB mieszczą się urządzenia umiarkowanie hałaśliwe, czyli takie, których działanie nie przeszkadza osobom przebywającym w tym samym pomieszczeniu. Wyższe poziomy głośności uchodzą już za irytujący hałas.

Pralka, zmywarka czy też lodówka generują dźwięki będące skutkiem ubocznym pracy ich podzespołów. W związku z tym na ich etykietach można znaleźć dane o poziomie wytwarzanych dźwięków, a na nalepkach telewizorów takiej informacji nie ma. Podobna prawidłowość zachodzi przy oznaczeniach innych sprzętów, np. pralkosuszarek. Otrzymują one dwie nalepki. Na jednej napisana jest klasa energetyczna cyklu prania, a na drugiej – prania i suszenia.